Obecnie wiele osób może odnieść wrażenie, że zawód tłumacza języka angielskiego chyli się ku upadkowi. W końcu już 4-latki mają w podstawie programowej w przedszkolach język angielski, a 25% ludzkości posługuje się dzisiaj angielskim w stopniu umożliwiającym porozumiewanie się. Egzotyczne niegdyś umiejętności dziś są powszechne i łatwo dostępne, a dodatkowo liczba osób mówiących po angielsku zapewne będzie się zwiększać w dobie swobodnego przepływu ludzi i ekspansji firm międzynarodowych. Za pośrednictwem Internetu można korzystać z programów (tzw. translatorów) tłumaczących teksty z i na kilka powszechnie używanych języków. Co prawda, aplikacje te są bardzo niedoskonałe i czytanie „gotowego” już tekstu może nas przyprawić o ból głowy, a zrozumienie jego sensu jest nie mniej trudne od czytania oryginału, ale przy odrobinie dobrej woli i nieskomplikowanej treści, udaje się poskładać to w sensowną całość, a w każdym razie w całość umożliwiającą zrozumienie przekazu. Czy zatem zawód tłumacza przysięgłego najpopularniejszego języka świata ma jeszcze rację bytu?
Po co nam tłumacz przysięgły?
Jeżeli pojawia się dylemat - czy potrzebne jest tłumaczenie uwierzytelniające czy wystarczy zwykłe, można zapoznać się z listą instytucji, w których pomoc tłumacza przysięgłego jest niezbędna. Przede wszystkim, należy sobie uświadomić, że jest to zawód zaufania publicznego, a w związku z tym wszelkie organa administracji państwowej, takie jak policja, prokuratura, sądy, niektóre urzędy wymagają oficjalnego poświadczenia o zgodności przekładu z oryginałem – i to właśnie jest rola tłumacza przysięgłego. Wszystkie dokumenty redagowane przez tłumaczy przysięgłych podlegają ewidencji. W specjalnym repertorium są odnotowywane dane dotyczące każdego przekładu: data przedstawienia dokumentu, krótki opis treści oraz wysokość pobranego wynagrodzenia. Do przykładowych tekstów wymagających pomocy tłumaczy przysięgłych należą: wyroki sądowe, oświadczenia stron, testamenty, zaświadczenia różnych instytucji przedstawiane w organach administracji państwowej, umowy handlowe, świadectwa i dyplomy, treść wystąpień publicznych urzędników państwowych…
Jak zostać tłumaczem przysięgłym języka angielskiego?
Tłumaczenia przysięgłe to coś więcej niż porozumiewanie się w danym języku czy opanowanie zasad gramatyki i słownictwa używanego na co dzień w określonym kraju. Dlatego mylne jest przeświadczenie, że studia filologiczne przygotują do zawodu tłumacza przysięgłego. Niestety, ukończenie studiów to o wiele za mało, choć jest to warunek konieczny – po ukończeniu filologii angielskiej dysponuje się biegłą znajomością języka angielskiego, ale chcąc zostać tłumaczem przysięgłym, trzeba przejść jeszcze intensywną edukację z zakresu terminologii używanej w prawie, ekonomii, finansach... Można skorzystać ze studiów podyplomowych lub uzupełnić tę wiedzę i terminologię we własnym zakresie.
Formalne wymogi stawiane kandydatom do zawodu tłumacza przysięgłego
- Obywatelstwo polskie lub kraju UE, EOG (Europejskiego Obszaru Gospodarczego), Szwajcarii lub innego państwa (na zasadach wzajemności).
- Znajomość języka polskiego.
- Niekaralność za przestępstwa umyślne, skarbowe lub nieumyślne przestępstwa gospodarcze.
- Pełna zdolność do czynności prawnych.
- Dyplom ukończenia studiów magisterskich.
- Pozytywny wynik egzaminu z umiejętności tłumaczenia.
Egzamin
Jeżeli spełnia się wszystkie powyższe wymogi formalne, można składać stosowny wniosek i czekać na wyznaczenie terminu egzaminu na tłumacza przysięgłego. Nie może zostać on wyznaczony później niż rok od dnia złożenia wniosku. W przypadku języka angielskiego kandydatów jest tak wielu, że często są dzieleni na kilka grup, co wydłuża termin oczekiwania. Każdy kandydat jest powiadamiany o egzaminie, na co najmniej 21 dni przed terminem i wtedy też należy uiścić ustawową opłatę za egzamin (aktualnie jest to 800 zł). Istnieje opcja zdania egzaminu państwowego jeszcze przed ukończeniem studiów, ale możliwy początek wykonywania pracy tłumacza następuje dopiero po spełnieniu przez kandydata wszystkich warunków łącznie i po wpisaniu go na listę tłumaczy przysięgłych, co jest jednoznaczne z prawem wykonywania zawodu.
Egzamin składa się z części ustnej i pisemnej. Część pisemna polega na przetłumaczeniu czterech tekstów o różnej tematyce. Najczęściej są to fragmenty umów, pism urzędowych, testamentu czy ustawy – dwa z nich są tłumaczone z języka polskiego na angielski, pozostałe dwa z angielskiego na polski. Zdobycie odpowiedniej liczby punktów z części pisemnej kwalifikuje kandydatów do części ustnej, w której również otrzymuje się cztery teksty: dwa z nich tłumaczy się metodą a vista z angielskiego na polski, a dwa tłumaczenia konsekutywnie z języka polskiego na angielski.
Czy zawód przysięgłego tłumacza języka angielskiego jest opłacalny?
Trudny egzamin państwowy sprawia, że tłumacz przysięgły jest nadal traktowany, jako zawód elitarny. Spośród chętnych przystępujących do egzaminu część pisemną na wymaganym poziomie zalicza 50 - 60% zdających, więc poprzeczka dla przyszłych tłumaczy przysięgłych jest zawieszona naprawdę wysoko. Średnie wynagrodzenie tłumacza przysięgłego wynosi w Polsce 4,4 tys. zł brutto miesięcznie. Oczywiście rozbieżności są tutaj ogromne - większe miasta, tłumaczenia ekspresowe czy nietypowy język, np. pozaeuropejski, znacznie podnoszą stawkę za tłumaczenie. Jeżeli do tłumacza przysięgłego zgłaszają się instytucje administracji publicznej (policja, sąd, prokuratura itp.), wówczas stawka jest stała, zgodna z rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 24 stycznia 2005 r. i wynosi 23 zł za jedną stronę tłumaczenia z jęz. angielskiego, francuskiego, niemieckiego lub rosyjskiego na polski. Stawka jest wyższa w przypadku tłumaczeń z języka ojczystego na język obcy, przekładów ustnych, ekspresowych (w tym samym dniu), w przypadku języków pozaeuropejskich, nietypowej terminologii czy w sytuacji konieczności przetłumaczenia pisma odręcznego.
Niestety, sprawowanie prestiżowej funkcji tłumacza przysięgłego ma też wady. Bez podania ważnej przyczyny nie można odmówić tłumaczenia dla organów państwowych, co może często skomplikować bieżącą sytuację, a dodatkowo tłumacz jest zobowiązany do wyceny tłumaczenia wg. wspomnianego ustawowego cennika, którego ceny są znacznie niższe niż ustalane w sytuacjach wolnorynkowych.
|
Komentarze